Walking Dead na Stadionie Narodowym
Powiedzenie jesteśmy sto lat za murzynami przestaje mieć
rację bytu. Udało nam się, w końcu zrównaliśmy się z czarnym lądem! Do nas,
kraju w środku Europy, podobno cywilizowanego i nowoczesnego, dotarła sensacja:
uzdrawianie i dzikie seanse wprost z Afryki. Zachwycony poseł PO John Godson
komentuje sceptyczne nastawienie Polaków do spotkania z uzdrowicielem Johnem Bashoborą z Ugandy: Zaskakuje
mnie, ile jest wątpliwości i niewiary w Europie, w Afryce są zupełnie inne
wartości duchowe. Racja. Inaczej też robi się tam biznes. Ludzie przez
swoje zacofanie łykają wszystko jak młode pelikany i zapłacą za to całymi
swoimi oszczędnościami, chociażby ich dzieci miały chodzić w klapkach
zrobionych z opon czy pustych butelek. To nie rasizm, to fakty. Brak edukacji,
życie w izolacji w małych wioskach na środku niczego i niebezpieczna mieszanka
starych wierzeń i chrześcijaństwa, to podatny grunt na stworzenie biznesu
prowadzonego przez szamano-kapłano-uzdrowiciela. Dochodzi do tego także
odurzenie dziwnymi substancjami na spotkaniach/seansach. Pod wpływem narkotyków
(podawanych także dzieciom), w rytmie bębnów i porywającej przemowy szamana,
nie trudno o cud czy mistyczne objawienie.
Patrzę na ilość sprzedanych biletów (57,649) na to magiczne
uzdrawianie przez kapłana z Afryki i zastanawia mnie, co kieruje ludźmi.
Ciekawość? Może tak zawiedli się na naszej służbie zdrowia, zanudzili się w
kolejkach do lekarza lub w oczekiwaniu na wizytę za rok nie mają co robić, więc
postanowili zostać „uleczeni” przez afrykańskiego szamana? Nie chcę wierzyć w
to, że są tak naiwni, iż naprawdę wierzą w cudowne uzdrowienia. Ciężko dopuścić
do siebie myśl, że po prostu swoją głupotą (znów) napełnią kościelne sejfy.
Dochód z tego jarmarku, zwanego rekolekcjami (dzięki czemu kościół nie
odprowadzi od tego podatku) pójdzie w całości do kabz kościelnych. Na dodatek
TY dopłacisz do tego. Jak to Ty? Przecież nie kupujesz biletu, nie przelewasz na
to pieniędzy – tak, ale takie wydarzenia potrzebują policyjnej ochrony, dużej
ochrony. A kto opłaca instytucje państwowe z podatków? My wszyscy. Zatem,
jesteśmy po części sponsorami tego przyjezdnego afrykańskiego cyrku.
Nie chcę, aby osoba chcąca zrobić z Polski „uduchowioną” drugą Afrykę
pełniła jakiekolwiek funkcje państwowe. Zacznie się od uzdrowień w oparach
kadzideł, a skończy na czym? Zabijaniu dzieci za „czary” na podstawie słów
sąsiada „koza mi zdechła, to przez czary dzieciaka Nowaka!”? Godson w
wywiadzie Moniki Olejnik stwierdził: W
Afryce to normalność, że się wierzy w takie rzeczy, a w Europie ludzie wszystko
krytykują i wątpią, jak czegoś nie rozumieją. W Afryce zabija
się też albinosów, bo wierzy się, że to jakieś wcielenie szatana. A kończyny są
łupem, talizmanem na szczęście. Może my nie rozumiemy, że albinos=szatan i
powinniśmy, za wzorem postępowej i moralnej Afryki, zacząć ich zabijać? Tak
samo postępować z dziećmi i kobietami „czarownicami” - zabić! Wygnać z miasta!
To jest postęp drodzy Polacy, uczcie się od Afrykanów! Nie jestem rasistką, ale
błagam, jedźcie do Afryki z tymi zabobonami, czarami i innymi, skoro tam jest
tak cudownie i wszyscy wszystko rozumieją, a tu nie. Polska jest najwyraźniej
zbyt... Zacofana dla Godsona.
Jeśli ktoś nie chce, nie potrafi się dostosować do europejskich standardów
to niech nie wprowadza tu własnej „postępowości”, tylko wraca tam gdzie jest
„lepiej”. I proszę, nie kłamać, nie mydlić ludziom oczu cudownymi
„wskrzeszeniami” – to nie Afryka, tu są znane pojęcia takie jak, między innymi,
śmierć kliniczna. Nie, to nie cud, to medycyna, że kogoś chwilowo nieżywego
przywraca się do życia. Robi to lekarz, nie naćpany szaman w lepiance, który
bierze za to kozę, jako opłatę. Wybieram Polską postępowość, nie „rozumienie”
Afrykańskie. Obudźmy się i nie pozwalajmy na wciskanie nam do głowy bzdur. Jeśli komuś
mało jest przykładów, że Afrykańskie rozumienie świata nie powinno mieć miejsca
w Polsce, w żadnym stopniu, zachęcam do oglądania filmów dokumentalnych,
dotyczących czarów w Afryce. Zobaczcie jak niebezpieczne są tamtejsze wierzenia
pomieszane z chrześcijaństwem:
Chociaż, kto wie, może się mylę? Może przywleczone w workach zwłoki ożyją, stanie się cud. Niczym Jezus powstaną i zafundują nam Walking Dead na Stadionie Narodowym? Będzie to najciekawszy cud, gdy wbrew temu co jest napisane w Biblii, to zwykły człowiek będzie wskrzeszał zmarłych.
5 komentarze
ale kompletnie nie czaję dlaczego "dzikie seanse wprost z Afryki", "afrykański szaman", "czary w Afryce"? Przecież to jest gość - przedstawiciel religii chrześcijańskiej, która nie pochodzi z Afryki, a jego charyzmat nie ma nic wspólnego z tamtejszymi nurtami ludowo-etnicznymi. Rozumiem oburzenie, ale merytorycznie tekst jest kiepski
OdpowiedzUsuńOdnosi się to do słów Godsona - niejako chęci przeniesienia tamtejszych zwyczajów (jako lepszych, wyrażających więcej zrozumienia dla czegoś) do Polski. Nie widziałam, aby katoliccy księża leczyli dłońmi niczym Jezus i "wskrzeszali ludzi" - wierzenie w to jest prymitywne.
OdpowiedzUsuńPrymitywne lub nie, ale tak się zdarza - nie byłem nigdy świadkiem wskrzeszania, ale znam ludzi uzdrowionych (co prawda nie bezpośrednio przez ręce innej osoby). W wierze chrześcijańskiej istnieje taka możliwość, Chrystus dał temu otwartą furtkę. Podkreślam - w wierze chrześcijańskiej! A czy to prawda czy nie to ciężko obiektywnie stwierdzić. Jednakże skoro coś się podobnego zdarza - wykluczyć też nie można.
OdpowiedzUsuńUzdrowienia kojarzą mi się raczej z kościołem Baptystów. A całe to przedsięwzięcie na stadionie firmuje Kościół Katolicki.
OdpowiedzUsuńNie krytykuję tu wiary chrześcijańskiej lecz zwracam uwagę na to jak niebezpieczna może ona być przy przemieszaniu z wierzeniami ludowymi Afryki. Warto zwrócić uwagę, że kontekst kulturowy, wychowania, obyczajowości ma ogromny wpływ na rozwój człowieka i jego wiary, więc takie "uzdrawianie" zapewne ma także inne umotywowanie niż sama łaska Jezusa Chrystusa (w tym przypadku, wydaniu importowanym z Afryki).
Efekt "placebo" bywa czasem bardzo silny - tyle o "uzdrowionych".
rozumiem te obawy odnośnie mieszania z wierzeniami afrykańskimi - jednakże ja jako katolik w ogóle nie widzę takich powiązań! Poza tym, że ojciec Bashobora jest czarny. To apostołowie i Jezus też byli Afrykanami bo uzdrawiali?
OdpowiedzUsuńNie chcę poruszać kwestii komercyjnej, bo bez wątpienia poza wyższymi intencjami jest to tez okazja do dobrej promocji Kościoła w Polsce, co wykorzystuje - jednakże za przestrzeganiem wszelakich norm i nakazów, działa prywatnie.
nawet może to być i placebo, nie wykluczam. I niech takie placebo jak najczęściej się zdarza skoro potrafi postawić na nogi inwalidów czy wyleczyć z raka