Harmony Clean Flat Responsive WordPress Blog Theme

Judzi, zohydza, ze czci odziera

2/02/2015 Gajowa 1 Comments Category : , ,

Irena Kamińska-Szmaj w książce „Judzi, zohydza, ze czci odziera. Język propagandy w prasie 1919-1923” określanie przeciwnika politycznego lub medialnego kłamcą opisuje jako jedną z metod podważania ich wiarygodności. Prawicowe media stosują taką metodę od lat. Propaganda na poziomie języka jest wiecznie żywa. Magia języka i wszelkie manipulowanie nim są na porządku dziennym. Wszystko po to, aby omamić i tak już zidiociałego czytelnika. Inny powód zohydzania osób, które z jakiś powodów nie pasują autorowi tekstu? Zwykle, polaczkowate zacietrzewienie. Wewnętrzna złość, która kłębi się w środku, kołtuni w głowie i objawia pianą na ustach. Wszystko co inne trzeba od razu likwidować, bo nie daj boziu wyjdzie na to, że się jednak myliśmy co do naszych twardych zasad "moralnych", nieakceptujących żadnych odstępstw.


Kłamać w celu upokorzenia kogoś? Dlaczego by nie! Od samego początku swojego pisemka taką taktykę stosują bracia Karnowscy - to takie pulpety od gazety wSieci, mające czelność nazywać się dziennikarzami. Pod koniec studiów zasiliłam nieco ich konto, kupując tego szmatławca w celu przeanalizowania jego treści. Nic się nie zmieniło - nadal ocieka jadem i bzdurami.

Tym razem na celownik bracia wzięli sobie Annę Grodzką. Wymyślając historyjkę, jak to Ania nadal chce być Krzysztofem - w domu jest facetem i mieszka z heteroseksualną kobietą. Jednak Ania przebiegle wymyśliła, że na potrzeby wizerunku i polityki będzie przebierała się w sukienki. Bo przecież każdy Polak wie, że w naszym kraju kocha się transseksualistów, otacza ich szczególną sympatią i przywilejami. Gardzi się facetami w polityce przecież, w końcu stanowią tam mniejszość. Dlatego znacznie łatwiej powiedzieć "Nie jestem Krzysiek, mówcie mi Anka" i BANG! Łatwiejsze życie zapewnione. W końcu Polska to mekka dla wszelkiej maści osób odstających od normy. Tutaj warto być gejem, lesbijką czy transseksualistą, wtedy przecież masz znacznie łatwiej. Szczególnie jak jesteś w tak popularnej w sondażach partii, jaką są Zieloni. Transseksualizm jest tak popierany w Polsce i nikomu do głowy nie przyjdzie, żeby bez powodu zohydzić taką osobę, dlatego bracia Karnowscy postanowili odkryć tę intrygę.

Otóż Anna Grodzka jedynie udaje Annę Grodzką! Na co dzień jest i chce być Krzysztofem. Ale kto by się nie skusił na dużo łatwiejsze życie i te wszystkie przywileje? No kto? Bracia Karnowscy pewnie sami rozważali zostanie siostrami Karnowskimi, jednak ich szlachetność na to nie pozwalała. Uczciwie postanowili uświadomić innych obywateli, jak to Anna Grodzka sięga po przywileje. Brawo drodzy bracia! Udaremniliście ten jakże cwany plan! A przecież Anna Grodzka miała fotel prezydenta w kieszeni...

Logika level prawicowy polaczek. Gratuluję tak świetnego śledztwa i sukcesu.

RELATED POSTS

1 komentarze

  1. Chyba nigdy nie zrozumiem tego zainteresowania prywatnymi sprawami innych. I tej pokrętnej logiki. I raczej nie chcę zrozumieć...

    OdpowiedzUsuń